Witajcie!
Niestety nadeszła chwila, aby się pożegnać na dłuższy okres czasu. Już dzisiaj koło północy wyjeżdżam na 2 tygodnie i 2 dni nad morze. Pobyt mamy opłacony od 22 lipca do 7 sierpnia, ale muszę jeszcze odliczyć kolejny dzień ze względu na powrót. W końcu Kraków, a morze to spora odległość. W tym wypadku pierwszego posta po przerwie opublikuję już 9 sierpnia (środa).
Na ten czas wszystkie moje serie zostają zawieszone. To są:
- Pokoje Awatarów;
- Niecodzienne sytuacje na Awatarii;
- Nowinki z rosyjskiej Awatarii;
- Jeden z dziesięciu.
Muszę więcej powiedzieć na temat serii "Jeden z dziesięciu". Na szczęście już wiemy, kto zagra w rundzie finałowej, więc nie będzie przerwy w etapie rund, który niedawno zakończyliśmy. Już teraz proszę, aby trójka uczestników: KIŚ OGÓRKI, PLOTKARA I UZALEŻNIONA, wypowiedzieli się w komentarzach pod tym postem albo na NK, w których godzinach mogą być na Awatarii między 9 a 13 sierpnia. Będzie to potrzebne do ustalenia, kiedy mamy rozegrać etap finałowy naszej serii. Na wszelki wypadek musicie sobie zarezerwować 2 godziny, bo nigdy nie wiadomo, ile czasu nam na to zejdzie.
Na finał "Jeden z dziesięciu" planuję zwerbować znajomego kamerzystę, który być może będzie mógł nagrać tę rozgrywkę. Dlatego musimy w dobrym tempie zrealizować ten etap. Jeżeli uda się zrobić film, to pojawi się on na blogu i każdy będzie mógł zobaczyć, z czym i jak zmagali się zawodnicy.
***
Pozostaje mi oficjalnie pożegnać się z Wami na nieco ponad 2 tygodnie. Na pewno będzie mi brakować bloga, a przede wszystkim Was - czytelników i redaktorów. Możliwe, że będę znajdowała chwilę czasu, aby chociaż na kilkanaście minut wejść na NK. Jeżeli chodzi o Turniej Awatarów zorganizowany przed Dominika z RA - niestety są marne szansę, abym w nim uczestniczyła. Ze wszystkich sił będę się starać, ale nie obiecuję mojej obecności w rozgrywce, czego bardzo żałuję i przepraszam. Jeśli jednak nie będę mogła się pojawić, to mam nadzieję, że jeszcze będzie niejedna taka okazja.
Do zobaczenia w sierpniu, kochani 😘💕!
/Artemida
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz