Strony

13 sierpnia 2017

Dlaczego Martyna pożegnała się z Baśniową Awatarią?

Witajcie!
Kilka dni temu obiecałam, że przybliżę Wam powody odejścia Martyny z tego bloga. Dziękuję Laurze, że postanowiła napisać krótki post informujący o pożegnaniu się z byłą administratorką BA. Razem z Kevinem prosiłam Martynę, aby opublikowała wpis pożegnalny. Niestety w błyskawicznym tempie postanowiła się usunąć ze współtwórców.

Dlaczego Martyna musiała się z nami pożegnać? Na tę wspólną decyzję wpłynął niejeden czynnik. Pewnie pamiętacie głośną aferę na Lemurku z udziałem naszej administratorki. Podjęliśmy próby rozmowy z nią, aby zmieniła swój stosunek do czytelników. Przez pewien czas był spokój, ale niestety po kilku tygodniach mogliście przeczytać kolejne komentarze na Lemurku mówiące o groźbach ze strony Martyny. W tym momencie już nie wytrzymaliśmy i powiedzieliśmy jej, że nie chcemy mieć takiej osoby w swoich szeregach.

Kolejnym powodem decyzji było niepisanie postów przez Martynę i niepoinformowanie żadnego administratora o swojej przerwie.Co prawda w czasie rozmowy podała kilka powodów, ale niestety po czasie. Zawsze mogła napisać do Laury lub Agaty, które jako jedyne z redaktorów nie miały urlopu na blogu.

Jeżeli chodzi o serie Martyny, które prowadziła na blogu - są tylko i wyłącznie jej własnością. To ona będzie decydować, czy komuś je oddać, czy zostawić dla siebie. Ostatnio stworzyła nową zabawę na zapisy "Prawda czy Fikcja". Spytam się, jak dalej mają się potoczyć losy tej serii. Jeśli będzie taka możliwość, to spróbuję skończyć na tym blogu tę edycję, ale później wszelkie prawa do prowadzenia zabawy będzie miała Martyna.

Czy Martyna wróci kiedyś na bloga? Tego nikt nie wie. Być może za jakiś czas, gdy zmieni swoje zachowanie, ponownie stanie w naszych szeregach. Jednak stoi to pod wielkim znakiem zapytania. Wszystko okaże się w przyszłości.

EDIT (10 sierpnia, 16:50): Ustaliłam z Martyną, że dokończę za nią pierwszą edycję serii "Prawda czy Fikcja".

/Administracja bloga Baśniowa Awataria [autor posta: Artemida]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz